Miesięczne archiwum: listopad 2019

Czarny piątek – i co z tego!

Nadciąga „czarny piątek” więc pamiętaj proszę…

1. Twoja szafa to nie śmietnik dlatego nie znoś do niej ubrań tylko dlatego, że są tanie. Miej ważniejszy powód.

2. realna potrzeba podparta konkretnymi argumentami jest podstawą każdego zakupu. Stwierdzenie: „muszę bo się uduszę” nie jest wystarczającym argumentem.

3. chaos nie sprzyja zakupom – zaplanuj co potrzebujesz, w jakim kolorze i na jaką okazję. Bez tego nie wychodź z domu i nie otwieraj internetów

4. wyobraź sobie 5 stylizacji / okazji do których będzie pasowała dana rzecz. Nie potrafisz? Nie kupuj!

5. odkrywaj nowe marki – szczególnie młodych projektantów i nie omijaj ich sklepów tylko dlatego, że ich ubrania są drogie. Często właśnie tam czekają na Ciebie prawdziwe okazje i przeceny.

6. bądź zero-jedynkowa czyli żadne tam…
„jak schudnę to będzie dobrze”,
„mam dość szukania – biorę co jest”
„jak zmienię rękaw/podszewkę/ pasek to będzie dobrze”,
„kolor nie taki ale fason boski więc może apaszkę tudzież biżuterię założę i będzie dobrze”.
„boski kolor / wzór/ dekolt / mankiet ale fason do bani – jakoś to ogram i będzie dobrze””
„za rok mam ślub siostry ciotecznego brata stryja Gienka – to biere, może założę”

Bądź realistką i odpowiedz sobie szczerze na pytania:
– Ile rzeczy które tak kupiłaś nosisz?
– Ile kiedykolwiek przerobiłaś/zmieniłaś i nosisz?
– Ile oddałaś komuś jeszcze z metką?

Dlatego nie kupuj ubrań, którym czegoś brakuje, są za małe/za duże /nie takie jakbyś chciała. Kupuj tylko te w których już w przymierzalni wyglądasz perfekcyjnie. Poza tym za chwilę przecenią wszystko jeszcze bardziej bo nowy sezon za pasem i trzeba pozbyć się towaru z magazynów. Jak nie, to w przyszłym sezonie doszyją falbankę/cekin/frędzel / rękawy z tiulu i tak oto powstanie nowy trend i kolejne „must have”. Bo kasa w portfelu marek musi się zgadzać a konsumentki to frajerki którym jak się zapoda dobrą bajeczkę kupią wszystko.

Nie daj się. Bądź świadomą konsumentką i twardą zawodniczką dla której rynek będzie musiał zrezygnować z produkowania tandety i wrócić do korzeni tworząc modę, która czyni kobietę piękną a nie biedną, Dyktatura marek powoli się kończy bo ludzi odpowiedzialnych, etycznych i świadomych jest coraz więcej. Bądź jedną z tych odpowiedzialnych, które swoimi decyzjami zakupowymi zmieniają świat. Wyraź swoje zdanie portfelem bo to zawsze boli najbardziej.

Copyright 2019 Dominika Zaborowska

Puchówki – co warto wiedzieć

Kurtka puchowa to wynalazek alpinisty George’a Fincha, który w 1922 roku próbował zdobyć w niej Mount Everest. Puchówki wylansowała francuska marka Moncler,a na wybiegach kurtkę puchową po raz pierwszy pokazały się w kolekcjach Balenciaga i Vetements.

Kupując puchówkę sprawdź…
• w środku: zazwyczaj puch i pierze lub watolina. Oznaczenia np.: 80/20 oznacza 80% puchu i 20% pierza. Pierze nie jest ani ciepłe ani lekkie dlatego oznaczenie 50/50 to słabizna.
• na zewnątrz: nylon, outdoorowe membrany, poliester, impregnowana bawełna
• stopień sprężystości: im większa sprężystość puchu tym więcej powietrza i ciepła potrafi zmagazynować. Sprężystość oznaczona 400-450 cuin (cal/uncje) przeciętna sprężystość, 500-550 dobra, 550-750 bardzo dobra, powyżej 750 doskonała. Jeśli oznaczenia brak, zgnieć kurtkę i zobacz jak szybko wraca do stanu początkowego – im szybciej tym większa sprężystość.

To tyle z rzeczy technicznych sprawdź czy puchówka pasuje do Ciebie.

• Wzrost a fason i długość
im jesteś niższa tym kurtka powinna być krótsza – bo o efekt „łatwiej przeskoczyć niż obejść” nie jest wizualnie najlepszy.
• Kolor
dopasuj do swojego typu urody, potrzeb i osobowości. Nie kupuj „bo fajna”, kupuj bo ” na bank będę nosić”.
• Jak wzór to nie w talii
bo cię poszerzy. Kurtka puchowa wystarczy za dwie talie także teges…
• Asymetria wysmukla
krótszy przód, dłuższy tył i oko głupieje.
• Ważne szczegóły: kieszenie na podszewce z polaru, wzmocnione, wełniane mankiety chroniące przed zimnem, wysoki kołnierz – o to, to! Ma być ciepło i już!

Jak możesz nosić puchówki:
• Na sportowo
z wąskimi spodniami, dżinsami, bikerami, glanami, snickersami, śniegowcami, swetrami, czapkami bejsbolówkami, czapką beani zwaną też smerfetką
• Kobieco
z wąskimi spódnicami i grubymi rajstopami, botkami na obcasie
• Elegancko (dłuższe modele kurtek)
z oficerkami lub botkami typu „sock heel” i beretami

To puchówki mamy z głowy.
Pięknej niedzieli!

Copyright2019 Dominika Zaborowska24

Czarny piątek – pierwsze starcie

Odezwała się we mnie Merida Waleczna walcząca z tandetą w sklepach, dlatego pokażę Ci jak nie dać się nabrać na 70%off.

Na pierwszy ogień wrzucam KURTKI I PŁASZCZE.

KROK 1
Policz ile kurtek/płaszczy masz. Serio, licz. Matematyka jeszcze nikomu nie zaszkodziła a wielu pomogła. To ile?
………………………………………………………………………………..
Ile z tych kurtek/płaszczy jest nadal ok?
………………………………………………………………………………..
Nosisz je? Nie są zniszczone? Jeśli tak, to po co Ci nowe?

Nie nosisz ich bo…………….(odpowiedz sobie proszę dlaczego. Każda odpowiedz jest dobra bo pokazuje kierunek kolejnych zakupów oraz to czego masz unikać)
Jeśli nie chcesz ich nosić to komu je sprezentujesz/sprzedasz zanim kupisz nową/y kurtkę lub płaszcz?
………………………………………………………………………………..

I tak oto właśnie zrobiłaś szybkie porządki w kurtkach i płaszczach 🙂

KROK 2
Czasem/często kupujemy coś czego później nie nosimy. Wisi to to w szafie i straszy, przypomina ile kasy kosztowało i w depresje wpędza. I po co Ci to?

Co zatem musi mieć Twoja kurtka/płaszcz abyś nosiła ją z przyjemnością?
Wypisuj:
Kolor:…………………………………………………………………….
Fason:…………………………………………………………………..
Długość:………………………………………………………………..
Dodatki typu pasek, kiszenie, kołnierz, kaptur:……………
Inne:……………………………………………………………………..

Wiesz już wszystko?
To teraz powiem Ci coś bardzo ważnego…
Jeśli kupisz kurtkę lub płaszcz, który nie będzie spełniał powyższych punktów, które przed chwila sama napisałaś to będziesz się smażyć w piekle własnych wyrzutów sumienia i straconej kasy. A tego przecież nie chcesz więc bądź konsekwentna i twarda jak Rambo, John Wick czy Lara Croft.

KROK 3
Co jeszcze musi mieć Twoja kurtka/ płaszcz (z technicznego punktu widzenia) abyś była z niej zadowolona napiszę Ci jutro.

Copyright 2019 Dominika Zaborowska

W poszukiwaniu pomysłu na siebie i swoją szafę

Napisała do mnie Klientka której pomagałam ułożyć szafę jakieś 2 lata temu. Dwa lata to długi okres podczas którego wiele może się zmienić – od stylu zaczynając, poprzez kolory, aktywności codzienne, pracę, otoczenie, styl życia – sama wiesz. Wysłała zdjęcia tego co ma i zapytała co by tu jeszcze dodać. Otworzyłam pliki ze zdjęciami i zobaczyłam garderobę bazową w stylu sportowej elegancji, zaplanowaną kolorami i okazjami. W myślach połączyłam góry z dołami, dodałam okrycia i wyszło mi…. dziesiątki kombinacji. Nie widziałam potrzeby zmian, wszystko było perfekcyjne. Napisałam maila, że na moje oko zakupy nie są potrzebne ale to w czym mogę Jej pomóc to w odświeżeniu spojrzenia na to co już ma czyli możemy wspólnie poukładać zestawy, których być może sama nie układa bo przyzwyczaiła się, że „te” spodnie to tylko z „tą” górą. Odpisała, że super, bardzo się cieszy i chce, bo – uwaga – też ma takie wrażenie i lubi to co ma ale chciała się upewnić gdyż koleżanki ciągle w czymś nowym pojawiają się do pracy a Ona biedna od 2 lat w tym samym. Więc pomyślała, że wypada coś kupić. Taaaaa… oczywiście kupimy coś nowego ale dopiero jak poukładamy to co mamy. Znając życie zakupy ograniczą się do kilku dodatków typu pasek, rękawiczki, szal – które to dodatki dadzą wrażenie nowej szafy.

Zastanów się czy powyższy problem nie dotyczy również Ciebie. Może też masz złudne przekonanie, że ciągle czegoś Ci brakuje lub potrzebujesz nowych ubrań bo/lub stare nie nadają się do niczego. Zatrzymaj się na chwilę, spójrz na swoją szafę jeszcze raz. Możesz mieć rację i szafa wymaga uzupełnienia lub całkowitej wymiany. Możesz się mylić, bo jesteś znudzona tym co masz, ale to co masz jest ok. Warto mieć pewność gdzie jest problem bo impulsywne zakupy niczego nie zmienią.

Szafa wymaga zmian jeśli Twoje ubrania są….

– wykonane z niskiej jakości materiału typu poliester, akryl, skaj, Przykro mi ale na akrylu dobrego stylu nie zbudujesz. Będzie dużo i tanio ale niestety bazarowo. Przepraszam, ale czasem trzeba nazwać rzeczy po imieniu. Przez chwilę zaboli a po chwili wpłynie na Twoje kolejne decyzje i być może pomoże Ci bardziej niż się spodziewasz.

– zniszczone czyli ich żywot dobiegł końca i trzeba je zastąpić nowymi. Nawet te ulubione i ukochane trzeba kiedyś zastąpić.

– w kolorach, które nie pasują do Twojej urody – tu potrzebna Ci będzie pomoc osoby, która spojrzy na Ciebie obiektywnie a nie przez pryzmat „Kaśka, to zawsze nosiła róż więc lepiej tego nie zmieniać”

– w fasonach z kosmosu – koleżanka wyglądała w tym pięknie, Ty niekoniecznie. Dlaczego kupiłaś? Bo myślałaś, ze jakoś to ograsz dodatkami. Nie udało się bo sylwetka nie ta, styl nie ten i coś „nie leży” tak jak trzeba. I teraz wisi „to to” w szafie, często z metką i czeka na cud. A cudu nie będzie.

Prostota i minimalizm w szafie wydają się nudne ale to własnie na nich budujesz swoje najlepsze stylizacje. Zadbaj o to abyś miała minimalistyczną w formie bazę, w Twoich najlepszych kolorach neutralnych. Dodając do tego kolory akcenty, metale, dodatki stworzysz styl, który Cię wyróżni i nigdy Ci się nie znudzi.

Copyright 2019 Dominika Zaborowska

Jakie zadania stawiasz swoim ubraniom?

Jeśli bierzesz udział w moich szkoleniach lub webinarach wiesz, że jednym z pierwszych zadań jakie daję swoim Klientkom jest odpowiedzenie na pytanie:

„Jak chcesz być postrzegana”.

To najtrudniejsza część coachingu wizerunkowego z Zaborowską, bo od tej odpowiedzi zależy cała reszta. Dlaczego pytam i jestem taka wredna? Bo osobisty styl, który razem zbudujemy to nie przebieranki w nowe trendy czy inspiracje z instagrama. Osobisty styl to konkret, który buduje się w oparciu o to co Ci w duszy gra, jaka jesteś, kim jesteś, co robisz, lubisz, chcesz. Wiesz to? Jeśli właśnie się zawiesiłaś to może czas odrobić zaległą pracę domową?

Poza tym już mam dla Ciebie kolejną czyli drugie pytanie, którym będę Cię męczyć, dręczyć i nie odpuszczę, bo jest równie ważne jak pierwsze.

„Jakie zadania stawiasz swoim ubraniom”

Moje ubrania, bez względu na okazję, muszą być wygodne i poprawiać moje samopoczucie.

Co mają robić Twoje ubrania?

Copyright 2019 Dominika Zaborowska