Miesięczne archiwum: marzec 2017

Kombinezon – ubranie dla leniwców

Jump-suit, overalls, kombinezon czyli wskakujesz i…. jesteś ubrana.

Kombinezon to ubranie dla leniwców zwanych też osobami ceniącymi wygodę. Wystarczy dodać buty i torebkę a jak masz jeszcze chwilę na założenie koczyków lub pomalowanie ust pomadką to właśnie zakończyłaś przygotowania do wyjścia. Kiedyś kombinezon był męskim strojem roboczym, który raczej nie zachwycał swoją urodą. Aż do momentu w którym w swoje ręce nie wzięła go kobieta (Gina Lollobrgida), wcześniej oczywiście mocno dopasowując do sylwetki. I tak oto z magazynów trafił do szafy wszystkich uwodzicielek i femme fatale. Na salony czyli wersję elegancką kombinezonu wprowadził Yves Saint Laurent pod koniec lat 60. I tak już został w naszych szafach przerabiany co dekadę zgodnie z trendami i modą. Największą popularnością kombinezon cieszył się w latach 70 a potem 90.

Kombinezon to prawdziwy kameleon.

Dżinsowy, wełniany, jedwabny, z dressówki, z długimi nogawkami lub krótkimi, z odkrytymi ramionami lub z rękawem – wszystko zależy od okazji, pory dnia oraz efektu końcowego na jakim Ci zależy. Kombinezon noszony ze szpilkami może być alternatywą dla klasycznej małej czarnej na wieczór. Oczywiście jeśli jest pozbawiony troczków i ściągaczy, które nadają mu sportowy charakter. Kombinezon bawełniany może być noszony z trampkami, workerami czy botkami i przyda się w przypadku szybkich stylizacjach na co dzień, wypadów do miasta czy spotkań ze znajomymi. Kombinezon do pracy wymaga towarzystwa marynarki chociaż piękne wełniane kombinezony z wąskimi klapami i długim rękawem widziałam nie raz. Nie jest to jednak strój do każdego biura ( w ścisłym dress code się nie mieści) ale też nie każdą z nas ścisły dress code obowiązuje.

Mówi się, że kombinezony wyglądają dobrze jedynie na wysokich i szczupłych sylwetkach.

No nie wiem, bo ja chętnie ubieram w nie panie niskie i szczupłe lub wysokie o pełniejszych, kobiecych kształtach gdyż jak dobrze dobierzesz fason, kolor i tkaninę kombinezon odejmie Ci kilogramów i doda wzrostu.

Wszystko zależy od kroju nogawek ( im węższe tym Ty smuklej wyglądasz) oraz kroju góry (łódka, karo, owal – zawsze lekko eksponujący linie obojczyków i dekolt). Nie bez znaczenia są tu dodatki oraz obuwie. Lekko podwyższona talia w kombinezonie wydłuża nogi, lekko obniżona ukrywa brzuszek. Szerokie nogawki kombinezonu wymagają od jego właścicielki wzrostu powyżej 170 cm zaś fason oversize smukłej sylwetki. Lekka, jedwabna satyna dodatkowo będzie się miękko układać na sylwetce nie dodając jej objętości.

Copyright 2017 Dominika Zaborowska