Miesięczne archiwum: listopad 2017

„Mała-czarna” i spółka

Ostatnimi czasy jestem zapraszana jako „atrakcja” na wszelakie firmowe jubileusze oraz konferencje, których ukoronowaniem są kolacje połączone z wieczorem tanecznym. 89% kobiet występuje na nich w „małych czarnych”, uznając taką sukienkę za strój „klasyczny, bezpieczny, szykowny”. Ponieważ ja ciut niestandardowa jestem postanowiłam zrobić test i pokazałam zdjęcie z jedego z takich spotkań koleżance po fachu z pytaniem co sądzi. Grzecznie zapytała „czyj to pogrzeb był”. Niestety miała rację, bo oprócz uśmiechniętych twarzy Uczestniczek wszystko było iście żałobne. „Małe czarne” były wyłącznie czarne. Towarzyszyły im czarne rajstopy, buty oraz makijaż. Jednym słowem zjazd żon mafii po udanej próbie przejęcia władzy nad światem.

Dziewczyny,

„mała czarna” nie zawsze musi być czarna!

Krwisto czerwona, atramentowa, szafirowa, szmaragdowa, w kolorze fuksji, amarantu, karmazynu, chili, starego złota, ultramaryny, kobaltu, oberżyny, indygo, kawy, srebra też da radę. A jak już jest czarna (bo czarny to jedyny kolor, który dopuszczasz) to pamiętaj, że czerń lubi towarzystwo ciekawej biżuterii, dodatków oraz makijażu pełnego blasku lub koloru. Sukienka to też nie jedyny wybór. Są piękne spódnice, seksowne damskie garnitury, bajkowe koszule, kombinezony w wersji wieczorowej. I to wszytko może być w kolorze.

Tadammmm!

Dodatki to nasza zmora.

Kobieto, istoto kosmiczna czy musisz targać na imprezy cały swój dobytek? Ja wiem, ze przezorny zawsze ubezpieczony ale bez przesady:

• kosmetyczka wypełniona po brzegi

od podkładu zaczynając na eyelinerze kończąc – już widzę jak z tego wszystkiego korzystasz. Szczególnie tuszu, evelinera, cieni czy różu. Do tegokomplet pędzli, gąbek i aplikatorów.

• perfumy

no ba, im więcej tym duszniej szczególnie po szybkim kawałku. Mieszanka potu z Chanel nr 5 to będzie to, o co Ci chodziło od początku

• buty na zmianę

bo Ty stonoga jesteś albo Twoje buty mają ograniczone możliwości czyli po 24.00 odmawiają współpracy i muszą odpocząć

• plastry

komplet do butów. A jak na imprezie są noże to tym bardziej lepiej je mieć w ilości „całe opakowanie”

• coś na ból głowy, żołądka, zgagę

doktor Quinn miała mniej w swojej torbie jadąc ratować świat niż Ty zabierasz na te kilka godzin spędzone w towarzystwie ludzi zdrowych

Co powiesz tym razem na pomadkę i bibułki matujące makijaż, chusteczki, kartę kredytowa i telefon?

Jeśli Twoja kreacja jest na bogato wybierz prostą torebkę, bez ozdób, które nie zawsze komponują się z resztą. I żadne mi tu wymówki pod tytułem „torebka jest tylko na wejście” bo to waśnie wtedy przyjaciele zrobią Ci zdjęcie. Jeśli lubisz minimalistyczne kreacje postaw na torebkę, która będzie jokerem Twojej stylizacji. Lśniące torebki -pudełka noś w ręce ozdobionej mocną biżuterią: bransoletami, pierścieniami – wzmocnisz efekt. Torebki na pasku pozostaw na koktajle i bankiety na stojąco.

Kolejna nasza narodowa fantazja ułańska dotyczy rajstop:

• Czarne, cienkie rajstopy przy jasnej skórze dają efekt topielca. Sorry, sprawdź sama. Sino i brudno a wszelkie naczynka, żylaczki i inne ozdobniki widać lepiej niż kiedykolwiek. Jak sięgniesz po rajstopy 60 DEN wyglądasz też dziwnie bo wieczór to wieczór i nawet jak w planach masz kulig to musisz wybrać pomiędzy wizerunkiem wieczorowym a codziennym. Założenie grubych rajstop do wieczorowej sukienki pasuje tylko w przypadku jeśli Twój partner założy szorty do marynarki. Taki zestaw uczyni z Was Króla i Królową Balu a w pamięci i telefonach obecnych pozostaniecie na zawsze.

• Druga opcja to rajstopy beżowe ale mocno opalone, które w połączeniu z sukienką bez rękawów mówią „nogi były na wakacjach, ramiona zostały w kraju”. Patrz a już byłaś bliska sukcesu, niestety dałaś się namówić Pani ze sklepu na kolor rajstop w kolorze opalenizny rodem z Kalifornii. Jak masz jasną karnację to albo skorzystaj z 2-3 sesji (i to jest max) w solarium albo kup rajstopy, które podkreślą szlachetność Twojej skóry.

Jak czerń to kabaretki lub rajstopy ze szwem a w przypadku smukłych i długich nóg ze wzorem. Jak beż to naturalny, satynowy, max 8 DEN.

Czas spotkań rodzinnych i imprez wszelakich czyli „wyjść” już za chwilę dopadnie nas wszystkich.

Nie wyglądajmy na nich jak na własnym pogrzebie.

Copyright2017 Dominika Zaborowska

Moda jest efemeryczna, dress code to zasady.

Jesteś kompetentna, miła, często pracujesz za innych i grzecznie czekasz na awans. A tu cisza. W czym tkwi problem? Może nie chodzi o to „jak pracujesz” ale o to „jak wyglądasz”? Są trzy rzeczy, które mają kluczowy wpływ podczas budowania relacji. Są to: wygląd, zachowanie i wypowiedzi – kolejność nieprzypadkowa. Oznacza to, że niedoceniany przez wielu ubiór to pierwsze i niezwykle silne narzędzie komunikacji. Czasem mówiąc o dress code słyszę zdanie „w mojej pracy nie ma dress code, każdy przychodzi ubrany jak chce”. To jest dress code tylko jego najniższy szczebel czyli casual.
Kochana moja, Twój wizerunek w biznesie nie jest oceniany w kategoriach „dobry” czy „zły” ale w kategoriach „stosowny” lub „niestosowny”. Ubiór może budować zaufanie lub niechęć, skupiać uwagę lub rozpraszać, dodawać decyzyjności lub Ci ją odbierać. Decyduj sama.
 
Oto najczęstsze błędy popełniane w stroju biznesowym:
Mężczyzna:
• Czarne garnitury noszone na co dzień do biura
• Brązowe garnitury noszone podczas reprezentowania firmy, negocjacji, prezentacji publicznych
• Jasne lub wzorzyste garnitury na wieczór
• Koszule: czarne, z krótkim rękawem, koszule sportowe (z kieszonką na torsie)
• Fabrycznie wiązane muszki na gumce
• Krawaty: czarne, z dużymi wzorami, w rzucających się w oczy kolorach, za długie lub za krótkie
• Obuwie: w kolorze szarym, obuwie znoszone lub sportowe
• Krótkie skarpetki
• T-Shirty ze sloganami, postaciami z filmów lub kreskówek
• Ubrania źle dopasowane do sylwetki
• Ubrania zbyt kolorowe i wzorzyste
 
Kobieta:
• Stroje zbyt obcisłe i mocno eksponujące sylwetkę
• Długości mini i maxi
• Falbanki, koronki, gipiury, dżety. Tkaniny metalizowane, błyszczące lub prześwitujące
• Nadmiar biżuterii – powyżej 3 elementów, plastikowa biżuteria.
• Brak upięcia włosów, które sięgają poniżej linii ramion.
• Obuwie: odkryte, na bardzo wysokim obcasie, metalowe, stukające obcasy. Klapki, sandałki, obuwie z błyszczącymi ozdobami.
• Rajstopy czarne lub we wzory
• Spodnie o długości 3/4 lub 7/8
• Bezrękawniki, odkryte ramiona lub pachy
• T-shirty ze sloganami, kwiatkami i innymi „ozdobnikami”
• Zbyt intensywny makijaż, zapach, manicure
• Futra
 
A jak jest prawidłowo?
 
Torba dla kobiety pracującej powinna być skórzana, bez dodatków, jednokolorowa. Na tyle duża aby mogła pomieścić dokumenty, laptop/notebook, kalendarz, wizytownik, telefon etc.
Najlepiej typu „tote” czyli do ręki, na krótkich uszach, bo w biznesie nie targamy nic na biodrze czy ramieniu.
Podczas spotkań biznesowych zarówno w firmie jak i podczas biznes lunchu nie wieszaj swojej torby na oparciu krzesła. Jedyne miejsce w którym będzie się dobrze prezentowała to podłoga. Wiem, wiem… przesądy, zabobony etc. Niestety/stety biznes to nie przesądy tylko twarde zasady i albo jesteś „kizią-mizią” albo kobietą reprezentującą poważną firmę z którą warto nawiązać kontakty biznesowe.
 
Kupując marynarkę do pracy warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy:
– tkaninę (rodzaj)
– kolor i wzór
– podszewkę (rodzaj tkaniny, kolor)
– fason (jak się ma do Twojej sylwetki)
– długość
– linię ramion
– klapy
– kieszenie
– guziki
– wykończenia
– sposób prania
– okazje biznesowe na które będziesz ją nosić
– z iloma rzeczami z Twojej garderoby będzie się komponowała lub na jakie kolory i fasony innych ubrań warto zwrócić uwagę jeśli dopiero zaczynasz budować swoją garderobę do pracy.
– inne marynarki w Twojej szafie ( zakup marynarki w tym samym kolorze, fasonie nie jest najlepszą inwestycją)
 
To tak na szybko. Pod lupę oprócz toreb i marynarek wrzucimy koszule, spódnice, spodnie, płaszcze, bluzki, topy, obuwie, torebki a nawet bieliznę. Ale najważniejsze będzie to, że podczas spotkania zaplanujesz swoją biznesową garderobę na bazie 30 elementów, w oparciu o Twoje najlepsze fasony, wzory i kolory. Dlaczego zaplanujesz ? Bo z doświadczenia z pracy z Klientkami wiem, że sama wiedza co nosić a czego nie to za mało aby wyglądać stylowo. Wizerunek trzeba zaplanować w myśl zasady „szafę się planuje a nie wypełnia” a nie biegać po sklepie z obłędem w oczach w poszukiwaniu granatowej marynarki, bo gdzie tam napisali, że „granat jest najlepszy”. I co zrobisz dalej z tą granatowa marynarką Kobieto? Powiem Ci. Powiesisz w szafie – mole się ucieszą – a sama pójdziesz ubrana do pracy tak jak tydzień, miesiąc czy rok temu. Kropka.
 
Jeśli stwierdziłaś, że taka wiedza jest dla Ciebie przydatna możemy spotkać się 4.11 w Warszawie, 18.11 w Chorzowie lub 2.12 we Wrocławiu. Więcej informacji znajdziesz na stronie https://www.facebook.com/konieczmodaczasnastyl/ w zakładce wydarzenia.
Copyright 2017 Dominika Zaborowska