Paisley

Wzór paisley ma swoje korzenie w Persji a jego nazwa pochodzi od ze szkockiego miasteczka o tej samej nazwie. Przez Latynosów nazywany jest cachemira. Jego deseń tworzą łezki, nazywane też szyszkami, owocami mango, szkockimi gruszkami, nerkami, tureckimi ogórkami, pantofelkami, pestkami albo też zwykłymi esami-floresami. Ten niezwykle piękny, orientalny wzór najlepiej sprawdza się w stylizacjach boho oraz w wersji klasycznej. Wymaga dużego wyczucia, wiedzy i smukłej sylwetki, jeśli chcemy zastosować go w wersji total look. Niezwykle stylowo wygląda w elementach garderoby męskiej takiej jak krawaty, muchy, fulary, szaliki, poszetki, kamizelki a nawet podszewki marynarek lub płaszczy.

Paisley w wersji oryginalnej miał kolor czarno-czerwony, jednak jako wzór świetnie prezentuje się w każdej wersji kolorystycznej dodając osobie, która go nosi szlachetności i elegancji. Lubię go stosować w stylizacjach biznesowych pod warunkiem, że użyty jest wyłącznie jako wzór apaszki lub krawata. Sukienka, spodnie czy koszula już nie będą dobrym wyborem gdyż podobnie jak większość obłych wzorów zbyt mocno zaokrągla sylwetkę i dodaje jest seksapilu co w sferach biznesowych jest poważną gafą. Poza tym biznes „nie lubi wzorów, które niepotrzebnie rozpraszają uwagę a paisley niewątpliwie do takich rozpraszaczy należy. Jednak dyskretna apaszka lub poszetka będą strzałem w przysłowiowy punkt.

Panowie – The Beatles, którzy byli uwielbiani przez kobiety na całym świecie nosili koszule w słynne “łezki”. Osobiście jestem przekonana, że ogromną rolę w tym szaleństwie odegrały owe koszule. Skuście się może zatem chociaż na krawat lub poszetkę w tym wzorze. Obiecuje, że doda Wam klasy i głowy podstępem nie utnie.

Miłe Panie – co powiecie na jedwabną apaszkę, chustę lub szal w tym wzorze?  Na początek, pięknej przygody z paisley.

Copyright2016 Dominika Zaborowska