Powrót do przeszłości – sztruks

Materiał zero-jedynkowy czyli albo go kochamy albo nienawidzimy. I to szczerze.Ten mięsisty, zazwyczaj w kolorze brązu lub ciemnej zieleni przypomina Ci marynarki profesorów uczelni lub bibliotekarzy Na szczęście to tylko stereotyp bo wystarczy sięgnąć po żywe lub jasne kolory sztruksu i te przekonania tracą moc. Jednak bez względu na uczucia warto abyś wiedział/a, że król lat 90 ubiegłego wieku powrócił i ma się dobrze.

Czy sztruks można nosić w sposób ciekawy? Oj tak!
Przede wszystkim z uwagi na strukturę i trójwymiarowość.Sztruks pięknie łączy się zarówno z wełną, tweedem, kaszmirem, mięsistą bawełną jak i z jedwabiem czy piką tworząc miłe dla oka połączenia. Lubię go również w połączeniu z kratą lub dżinsem a w stylizacjach męskich stosuję z pasjami. Kobietę namówić na sztruks już tak łatwo nie jest. Gruby, mięsisty sztruks dodaje nie tylko powagi ( w końcu noszą go emeryci) ale i kilogramów tu i tam dlatego wybierając ubranie z tego materiału warto się zastanowić gdzie go na sylwetce „położyć”. Cienki jest bardziej łaskawy.

Sztruks to bawełna, która z uwagi na swoją strukturę łatwo się wyciera dlatego inwestycje w niego nie mają sensu bo bez względu na to czy kupisz spodnie za 50 czy za 500 zł będą żyły podobnie.

Kiedyś miałam piękny biały płaszcz z grubego, mięsistego sztruksu. Niestety postanowiłam uprać go samodzielnie. Zginął śmiercią okrutną a szkoda bo dziś chętnie bym się z nim przywitała. I nie ze względu na modę ale zwyczajnie zatęskniłam.

Copyright 2020 Dominika Zaborowska