Garderoba po męsku

Halo, halo Panowie! Znowu Was zaniedbałam więc posypuję głowę popiołem i już się poprawiam. A to wszystko za sprawą mojego Klienta, który po naszym ostatnim spotkaniu stwierdził: „Zaborowska ja tego wszystkiego nie ogarnę. Co więcej – nawet nie zamierzam się spinać i próbować. I w związku z powyższym jest „mus” – bo Żona, Szef, Otoczenie ciśnie i odczepić się nie chce – abyś ułożyła dla mnie listę ubrań, jakie powinien mieć w szafie każdy facet aby wyglądać jak Pan Bóg przykazał i nie straszyć albo sprawić, że nawet pochwalą. Ma być minimalistycznie, bez wypasu ale z sensem. To co? Dasz radę?

I tak powstała check lista dla Mężczyzny – minimalisty. Jest to baza podstawowych ubrań, z których można ułożyć stylizacje na większość okazji. Ale, ale … nie tak szybko! Bo całość działała tylko wtedy gdy lista rządzi się kilkoma zasadami.

Zasada 1: Kolor i wzór
Nie szalej i postaw na klasykę. Za klasykę uważam biel, błękit, niebieski, granat, szarość, grafit, kolor marengo (nie wygłupiaj się i nie pytaj tylko sprawdź), ciemną czerwień, ciemną zieleń, khaki, beż, camel (tak, tak o wielbłądzie tutaj mowa), brąz, czerń. Kropka. To nie znaczy, że jak sięgniesz po pomarańcz, trawiasty zielony czy musztardę to koniec z elegancją, ale może zostaw te kolory „na potem” a bazę zbuduj z kolorów, które są powszechnie uznawane za eleganckie.
Wzory dobrze komponujące się z większością ubrań w męskiej szafie to: prążek, paski bengalskie, kratka vichy zwana też Gingham (ta z obrusa u Mamy lub Babci), krata księcia Walii, Glencheck, window pane, jodełka, pepitka, ptasie oczko. To tak na początek.

Zasada 2: Tkaniny
Nie bądź sknerą ani kutwą – to najgorsza ze wszystkich męskich cech. Jak ma być mało w szafie to jakość powinna być bez zarzutu. Wełna, tweed, kaszmir, alpaka, fresko, flanela, len, sztruks, popelina, twill, pika (cotton pique), jedwab (dotyczy krawatów), wysokiej jakości bawełna, skóra, zamsz, nubuk a jak Cię poniesie to nawet Cordovan 🙂 Miej gest – poliester i akryl stylu Ci nie zbuduje.

Zasada 3: Kreatywność
Co oznacza, że jak zdecydowałeś się na granatowy garnitur to kolejna marynarka powinna być w innym kolorze niż granat. Trzy niebieskie koszule nie sprawdzą się tak dobrze jak koszula biała, błękitna i blado różowa. Czwartą dokup sobie w kolorze niebieskim jak tak bardzo go lubisz (i słusznie bo to piękny kolor w męskiej szafie a mężczyzna w błękitnej koszuli wygląda lepiej niż dobrze) ale niechże różni się od tej co już w Twojej szafie wisi i dla odmiany będzie w prążek, drobną krateczkę. Słowo „drobna” ma tu duże znaczenie. No chyba że jesteś farmerem, to się wtedy broń Boże nie ograniczaj. Jak masz na liście dwie pary spodni typu chino to mają one różne kolory, cztery T–shirty w tym jeden biały, reszta kolor. Sweter w kolorze szarym oznacza, że golf szary być nie może – ale grantowy, beżowy, w kolorze ciemnej zieleni już tak. I tak dalej. Myślę że czujesz klimat tego co chcę Ci przekazać, więc kończę z przykładami.

Zasada 4 – Każdy dół pasuje do każdej góry
Wiem, nie będzie łatwo, ale kombinuj. Cóż, życie jest trudne ale garderobę się planuje a nie wypełnia. Chcesz mnie zabić – proszę bardzo, tylko musisz ustawić się w kolejce, bo chętnych wielu.

To tak na początek. Dobry początek.

Poniżej słownik odzieżowy na wszelki wypadek:
• Longsleeve – jest to T-shirt z długim rękawem
• Hanley – czyli longsleeve rozpinany pod szyją
• Popover – koszula rozpinana do połowy torsu
• Suwak – hybryda golfu i swetra z wycięciem V neck oraz zapięciem na suwak. Taki golf na suwak 🙂
• Polo – koszulka z kołnierzykiem, rozpinana pod szyją
• Rugby – koszulka polo z długim rękawem
• Spodnie chino – najpopularniejsze spodnie męskie, z dwiema ukośnymi kieszeniami z przodu i dwiema kieszeniami wpuszczanymi z tyłu. Masz je w swojej szafie na bank.
• Bermudy – dłuższe szorty (czyli przed kolano). BTW – szorty noszą chłopcy i książęta. Mężczyźni noszą bermudy. Oczywiście tak jest w moim świecie, więc decyzję o długości spodni pozostawiam w Twoich rękach.
• Kurtka husky – lekka pikówka na wiosnę
• Parka – kurtka ze sznurkiem w okolicach talii, z dłuższym tyłem, kieszeniami i kapturem.
• Bosmanka – dwurzędówka, z wyższym kołnierzem i szerokimi klapami.

Uffff….

Drogie Panie jak to czytacie to na wszelki wypadek uprzedzam, że takiej listy dla kobiet nie ma, a jak nawet jest to ja się nie podejmuję jej stworzenia. Dlaczego? Oto moja odpowiedz: mężczyzna jako dół stylizacji nosi wyłącznie spodnie. Te spodnie mogą być długie lub w długości do kolana i na tym koniec. Wy na dół zakładacie: spódnice, spodnie, szorty, spódnico-spodnie, kuloty i różne takie. To wszystko ma jeszcze różne długości. Niestety to jeszcze nie koniec bo niektórych rzeczy z wyżej wymienionych nie nosicie. Więc aby nie było „1, 2, 3, foch” temat odpuszczam.

Cmok, cmok 🙂

Copyright 2019 Dominika Zaborowska