Chocker

Chocker czyli tasiemka lub sznureczek na szyi to trend, który od ponad roku próbuje opanować polskie ulice. Chockery wykonane są ze skóry, aksamitu, koronek czy nawet metalowych łańcuszków. Mogą być ozdobą kreacji dziennych jak i wieczorowych. Świetnie wyglądają w towarzystwie białej koszuli, T-shirtu, kurtki ramoneski czy „małej czarnej”. Dlaczego chockerom tak trudno jest zauroczyć Polki? No cóż, chocker aby zdobił ma swoje wymagania.

• Pierwszy z nich to w miarę długa szyja – Panie z krótką szyją chockerem zrobią sobie krzywdę więc proszę trzymać się od nich z daleka. Trend trendem chodzi przecież o efekt a nie o pokazanie, że jest się „modnym”.
• Drugi – smukła sylwetka
• Trzeci – brak „garba” na plecach/karku. Szczególnie ważne jeśli chcemy nosić tasiemkę/sznureczek do upiętych włosów – wygląda ona najciekawiej, bo najpiękniej eksponuje szyję
• Czwarty – twarz owalna lub trójkątna. Przy twarzy kwadratowej podkreślisz linię żuchwy zaś twarz okrągła stanie się jak księżyc w pełni. Na szczęście zarówno dla posiadaczek twarzy okrągłych jak i kwadratowych możesz nosić chocker w towarzystwie rozpuszczonych włosów układających się w miękkie fale.

No dobrze ale co jak nie mam warunków a się uparłam, że chcę.
I nie jestem gimbazą tylko kobietą, której podoba się ten trend.
„Pani coś wymyśli pani Dominiko” usłyszałam ostatnio.
I kombinuj teraz kobieto. Jeśli zatem i Ty MUSISZ go mieć to:
– zamiast tasiemki wybierz rzemyk lub sznureczek – im cieńszy i dłuższy tym lepszy.
– wybieraj jasne sznureczki nie kontrastujące z Twoją skórą. Dzięki temu nie podkreślisz masywności szyi a trend na Twojej szyi „zawiśnie” i będzie kusił a nie straszył.
– wiąż sznureczek luźno – będzie lekko i swobodnie.
– do chockerów zakładaj głębsze dekolty lub głęboko rozpinaj koszule. Grube swetry z płytkim wycięciem dodadzą Ci masywności.

Jak już oswoisz nową zabawkę w swojej szafie zacznij zabawę i połącz aksamitnego chockera z łańcuszkiem ( jednym lub kilkoma) lub rzemykiem. Przypnij do niego kwiat, broszę, zawieszkę. Jednym słowem baw się, eksperymentuj, bądż kreatywna i stwórz swojego „potwora”🙂. Mam tylko jednego chockera w mojej szafie, który przypomina mi raczej o tym, czego nosić nie powinnam. To moja pamiątka z szalonych lat 90 o której czasem opowiadam podczas szkoleń i warsztatów dla kobiet. Ale myślę, że na lekką tasiemkę w tym roku się skuszę.

A Ty? Dasz się namówić na chockera?

Copyright 2016 Dominika Zaborowska